VII Rocznica powstania ŻRdFF - Świętochłowice i Kraków
AHAWA
Dzień 8 marca 2015 - kolejna rocznica powstania ŻRFF, tym razem obchodzona w dwóch miejscach:
Msza św. odprawiana przez Nelkę Dyrektorkę w parafii p.w. św. Augustyna w Świętochłowicach-Lipinach, oraz reklamowana na Rebelce posiadówka w Krakowie.
Msza św. została odprawiona punktualnie o godzinie 12:00. Ksiądz Socha odczytał intencję Mszy św., w której zaznaczył, że nasz Żywy Różaniec znajduje się na Internecie. Potem zaśpiewał Psalm Responsoryjny. Wysłuchaliśmy kazania (chyba) proboszcza tej parafii. Przy przygotowaniu darów AHAWA asystował ministrantowi Tomaszowi podczas obmycia rąk. Parafialni ministranci (Patryk i Marek) spełniali pozostałe funkcje. Na zakończenie Mszy św. ksiądz Marcin wypowiedział parę zdań na temat Żywego Różańca Forum Frondy i pobłogosławił nas wszystkich, w tym siedzące w pierwszych ławkach ziewające kalkutki, które opiekowały się całkiem sporą gromadką dzieci (chyba z domu dziecka, ewentualnie z jakiejś przyparafialnej ochronki). I tak Msza św. wieńcząca kolejny rok istnienia Żywego Różańca, dobiegła końca. Po Mszy św. reprezentanci ŻRFF zamienili jeszcze ze sobą kilka zdań, typu: kto, gdzie, jak i udali się do swoich domów i plebanii na obiady, a niektórzy, tak jak na przykład MarNak, do swojej brzemiennej małżonki.
Di End.
Ps.
Co do posiadówki w Krakowie, to informacji i zdjęć jak narazie brak.
Na powyższych zdjęciach kolejno widzimy witraż z wnętrza kościoła św. Augustyna, ołtarz również z tego miejsca, a także uczestników Mszy św. z ŻRFF przed wejściem głównym do kościoła, czyli od prawej: MarNak, Nelka Dyrektorka, AHAWA i gościnnie Faustyna.
Zdjęcia zrobione przez parafiankę, aparatem Faustyny
Relację sporządził AHAWA
:) +
No dobra, to napiszę parę słów o spotkaniu krakowskim:
Spotkaliśmy się w sobotę 7 marca 2015 r. o godz. 16:00 w składzie: Hilda_Srebrna, Mi, Niebieska, Porys, Tarnusson, Kamil, Harold Godwinson, Latarnik i pisząca te słowa Anika w krakowskiej Cafe Magia.
Spotkanie trwało mniej więcej do północy, co chyba dość dobitnie świadczy o tym, jak było udane. Rozmawialiśmy na wszystkie możliwe tematy - począwszy od dość hermetycznych (historycznych i innych), a skończywszy na tematach po prostu życiowych. Było mnóstwo opowieści, żartów i anegdot, rozmawiało się nam wspaniale, a czas leciał jak z bicza trzasł. Mamy nadzieję na kolejne takie spotkania, oby również wcześniej niż z okazji VIII rocznicy powstania ŻRFF. Zdjęć chyba nikt nie robił - tak byliśmy zajęci rozmową, że po prostu o tym nie pomyśleliśmy. No chyba że ktoś zrobił, a ja jestem jeszcze mniej spostrzegawcza niż mi się wydaje i nawet nie zauważyłam. :)))
PS Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam, jeśli tak, to krzyczcie.